W sarmackiej zagrodzie równości
„Szlachcic, dawniej barczysty, wysoki i rumiany chłop z wielkimi wąsami, dziś chudeusz, który sieje i orze dla wierzycieli. Szlachcic bez ziemi, tyle, co pies bez zębów i ogona. Chcąc zostać szlachcicem, trzeba zamówić bilety z herbem u litografa. Można się także »uszlachcić« w piwiarni, winiarni”.
Taką nieco humorystyczną definicję szlachcica podał na początku XX wieku Kazimierz Bartosiewicz. Chociaż formalnie wszyscy przedstawiciele szlachty byli równi, w ramach stanu istniała hierarchia majątków i wpływów.
Na szczycie tej hierarchii społecznej znajdowali się magnaci – właściciele rozległych majątków ziemskich zwanych latyfundiami. Posiadłości te, nierzadko obejmujące obszary liczące nawet kilka tysięcy kilometrów kwadratowych, zapewniały ich właścicielom niemal niezależne panowanie, przez co często określano je mianem państw w państwie.
Magnaci i ich latyfundia
Rodzina Tęczyńskich na początku XVII wieku dysponowała majątkiem, na który składały się: 3 zamki, 4 miasta, 111 całych wsi, 5 części wsi, 41 folwarków i 3 dwory, wszystko to na obszarach województw krakowskiego, sandomierskiego, bełskiego i ruskiego.
Mniej więcej w tym samym czasie Stefan Zbaraski posiadał 7 miast oraz około 175 wsi. Jego brat, książę Jerzy Zbaraski, w województwie bracławskim władał 19 283 gospodarstwami chłopskimi i mieszczańskimi oraz 35 miastami, a w województwie kijowskim – ponadto 5 miastami i 97 wsiami; po śmierci Krzysztofa małopolski majątek Jerzego zwiększył się o kolejne 2 miasta i 40 wsi.
Jerzy Samuel Lubomirski, słynny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)


